Opady atmosferyczne zdecydowanie ograniczają przyczepność. Trzeba o tym pamiętać zwłaszcza, gdy prowadzimy motocykl lub skuter w deszczu. Nawet drobny błąd może być tragiczny w skutkach.
Kursy na prawo jazdy kategorii A przeprowadzane są wiosną, latem i wczesną jesienią. W efekcie zdecydowana większość kierowców jednośladów po raz pierwszy spotyka się z poważniejszymi opadami atmosferycznymi dopiero po odebraniu prawka. Oczywiście na pytanie „czy egzamin na motocykl odbywa się w deszczu” odpowiedź brzmi „tak”. Zgodnie z przepisami niektóre zadania mogą jednak nie zostać przeprowadzone, egzamin może zostać w całości odwołany lub przystępujące do niego osoby mogą zostać zapytane, czy nie chcą zdawać w innym terminie. Decyduje o tym dyrektor WORD, więc tak czy inaczej do ośrodka egzaminacyjnego trzeba się stawić.
Strach przed deszczem bywa na tyle duży, że niektórzy szukają wręcz odpowiedzi na pytanie, czy można jeździć skuterem lub motorem w deszczu. Odpowiedź jest oczywiście twierdząca, ale warto pamiętać, że jest to zadanie wymagające.
Konserwacja odzieży i motocykla po jeździe w deszczu
Zacznijmy od prostszych aspektów, czyli odzieży i motocykla. W przypadku kurtki, spodni, butów czy innych elementów motocyklowego stroju marka i cena mają znaczenie. Markowe produkty, np. renomowanej firmy Modeka, skutecznie chronią przed wodą, a jednocześnie „oddychają”, czego nie są w stanie zapewnić membrany niskiej jakości. Rodzaj tkaniny i sposób wykonania skórzanej odzieży może mieć wpływ na łatwość czyszczenia czy powstawania trudnych do usunięcia plam. Po zakończeniu jazdy motorem w deszczu cały strój motocyklowy trzeba niezwłocznie wysuszyć. Dotyczy to kurtki, spodni, rękawic, butów czy nawet kasku – woda mogła się do niego dostać przez wywietrzniki.
Zlekceważenie konieczności suszenia akcesoriów miewa przykre konsekwencje – odzież szybko przesiąknie zapachem stęchlizny, a nawet może zacząć pleśnieć! Po wysuszeniu odzieży można ją pokryć środkiem impregnującym. Skórzaną odzież warto natomiast zakonserwować dedykowanymi kosmetykami. Jeżeli jest to możliwe, wybierajmy kosmetyki z oferty producenta odzieży. Dzięki temu mamy pewność, że właściwie, zgodnie z instrukcją użyte preparaty nie będą szkodliwe dla tkanin czy skóry.
Jazda w deszczu motocyklem powinna zostać zakończona umyciem jednośladu. Gdy mocno pada, oczywiście nie trzeba robić tego przed wstawieniem sprzętu do garażu. Ale warto odwiedzić myjnię kolejnego dnia. Motocykl w deszczu pokrywa się nie tylko wodą. Wraz z nią na elementach osiadają drobiny piasku czy błoto. Jeżeli ich nie zmyjemy, będą mogły rysować lakier, np. podczas wsiadania czy wysiadania, stać się zaczątkiem korozji lub generować nieprzyjemne hałasy – gdy piasek będzie miał kontakt z tarczami hamulcowymi czy klockami. Jazda na motocyklu w deszczu oznacza też konieczność czyszczenia i smarowania łańcucha. Nawet jeżeli smar nie został wypłukany, to mogły się do niego przykleić znaczne ilości piasku podrywanego z nawierzchni wraz z wodą. Jazda skuterem w deszczu wymaga tylko mycia – w większości modeli zespół napędowy jest osłonięty przed zanieczyszczeniami.
Technika jazdy motocyklem w deszczu – porady
Jazda na motocyklu plus deszcz to niezbyt korzystny zbieg wydarzeń. Gorsza przyczepność zmniejsza margines ewentualnych błędów, więc technika jazdy staje się dużo ważniejsza niż na suchej nawierzchni.
Jeżeli mamy nowoczesny motocykl, warto ustawić kontrolę trakcji i system ABS w tryby do jazdy po mokrej nawierzchni. Gdy jest to możliwe, wybierzmy także najmniej agresywny tryb pracy silnika. W przypadku starszych maszyn jesteśmy zdani na własne umiejętności. Jadąc motocyklem w deszczu należy pamiętać, że zagrożenia mogą pojawić się zarówno w trakcie przyspieszania, jak i hamowania.
Hamowanie motocyklem w deszczu
Wystarczą zbyt duże obroty przy zwalnianiu sprzęgła czy zbyt mocne szarpnięcie sprzęgłem, by tylne koło zaczęło buksować. Do hamowania – zwłaszcza w motocyklem bez ABS – warto używać jedynie palca środkowego i wskazującego, które najlepiej trzymać na klamce. Szarpnięcie za nią czterema palcami może zablokować koło i doprowadzić do upadku. Równie istotne jest delikatne operowanie dźwignią tylnego hamulca. Wspomagając się redukcjami biegów w trakcie hamowania, pamiętajmy o wyrównywaniu obrotów gazem i płynnym zwalnianiu sprzęgła – szarpnięcie przy redukcji to także przepis na problemy z trakcją.
Jazda motocyklem w deszczu, czyli zagrożenia wokół nas
Wypadki motocyklowe w deszczu nie zawsze są winą użytkownika jednośladu. Nie wszyscy kierowcy samochodów zdają sobie sprawę, że hamowanie motocyklem w deszczu jest trudniejsze z powodu mniejszej przyczepności. W efekcie mogą doprowadzić do wypadku, wymuszając pierwszeństwo czy w nieprzewidziany sposób zmieniając pas ruchu. O ile na suchej drodze motocyklista mógłby się wybronić, to na mokrej bywa z tym różnie.
Niestety swój wkład w zagrożenia mają też drogowcy. Używana do malowania przejść dla pieszych czy pasów farba staje się piekielnie śliska, gdy znajduje się na niej woda. Na szczęście zarządcy dróg zdają sobie z tego sprawę i odchodzą od stosowania gładkich oznaczeń na rzecz tych mających strukturę. Kolejne zagrożenia to gładkie smoliste łaty asfaltu czy trudne do zauważenia w deszczu plamy oleju lub rozsypany piasek. Kałuża? Omijać! Nigdy nie wiadomo, czy nie kryje się tam wielka wyrwa w nawierzchni lub dziura po studzience.
Bezpieczna jazda motorem w deszczu zależy też od specyfiki maszyny i jej stanu technicznego. Montowane do sportowych maszyn opony z niewielką liczbą nacięć bieżnika słabo odprowadzają wodę. Trakcja zależy też od wieku ogumienia. Jeżeli ma więcej niż 5 lub 7 lat, warto mieć się na baczności. Niektórzy zgłaszają, że ich motocykl przerywa w deszczu. Zwykle ma to związek z układem zapłonowym – na przewodach pojawia się przebicie, więc iskra nie dociera do świecy znajdującej się w cylindrze.
Najlepsza technika na jazdę skuterem czy motorem w deszczu to ograniczenie prędkości, wyszukiwanie zagrożeń tam, gdzie się ich nie spodziewamy, zwiększenie marginesu bezpieczeństwa i przeprowadzanie wszystkich manewrów w możliwie płynny sposób.
